
Podczas premierowej konferencji Logistics Manager Meeting odbyła się dyskusja panelowa menedżerów logistyki pt. „Zarządzania łańcuchami dostaw w dobie permanentnego niedoboru zasobów”[1]. Uczestnicy próbowali odpowiedzieć na pytania, czy wspomniany niedobór jest nowym zjawiskiem, czy stanowi zagrożenie dla organizacji biznesowych, a może szansę, jako motor walki konkurencyjnej zmuszający firmy do postępu, wdrażania technologii i doskonalenia się.
.
Tomasz Sączek, wicedyrektor w Zespole ds. Transportu i Logistyki PwC: Teoria niedoboru zasobów nie jest zupełną nowością. Stworzył ją w drugiej połowie XIX w. wielebny Tomasz Malthus w odniesieniu do rywalizacji przedstawicieli świata roślinnego i zwierzęcego głównie o pokarm, którego zasoby były i są ograniczone. Ten niedobór jest głównym motorem doskonalenia się w efekcie ewolucji gatunków w drodze do jak najlepszego przystosowania się do otoczenia, co zapewnia tym najlepiej przystosowanym zwycięstwo w sensie genetycznym, czyli spłodzenie i utrzymanie przy życiu największej liczby potomstwa. Niedobór zasobów ma miejsce również w gospodarce, gdzie też jest motorem walki konkurencyjnej, ale między firmami, wśród których zwyciężają, czyli rozprzestrzeniają się na rynku (i przynoszą jak największe dochody swoim właścicielom) te spośród nich, których zarządcy nauczą się jak najlepiej korzystać z ograniczonych zasobów w gospodarce. Czy niedobory zasobów są więc zjawiskiem nowym w gospodarce? Czy Panów zdaniem są zjawiskiem pozytywnym, czy negatywnym?
.
Dr inż. Grzegorz Lichocik, prezes spółki Dachser: Wydawałoby się, że najprostszym sposobem radzenia sobie przedsiębiorców z niedoborem zasobów kadry pracowniczej jest oferowanie coraz wyższych płac. Ta rywalizacja na pensje w ostatecznym rozrachunku przekłada się na to, czy klienci będą chcieli zapłacić za rosnące wynagrodzenia naszych pracowników. Jeżeli firmom uda się przetrwać kryzys niedoborów – bo jest to rodzaj sytuacji kryzysowej – to ich kultury organizacyjne wyjdą z tego wzmocnione. Nie da się ukryć, że jednym z powodów niedoborów kadr jest brak szacunku do pracowników. Jest to zjawisko przejęte z czasów, gdy począwszy od transformacji ustrojowej przełomu lat 80-tych i 90-tych panował rynek pracodawcy.
W epoce permanentnego niedoboru zasobów kadrowych, w którą wkroczyliśmy, musi ulec zmianie stosunek kadry menedżerskiej do pracowników. Bardziej poszukiwani będą menedżerowie transparentni i pełni szacunku do podwładnych. Richard Branson powiedział: „jeżeli będziemy dobrze szkolić ludzi, staną się mądrzejsi i będą szukali lepszych zajęć, a jeżeli będziemy traktowali ludzi w sposób należyty, nie będą odchodzić”. Jest to swoiste przesłanie mówiące, w jaki sposób traktować ludzi. Z kolei Steve Jobs powiedział, że nie ma sensu zatrudniać mądrych ludzi, żeby potem mówić im, co mają robić. Ja się z tym zgadzam – generalnie trzeba zatrudniać mądrych ludzi, specjalistów, żeby nam – menedżerom – mówili, co my mamy robić. Epoka niedoboru zasobów kadrowych jest czasem wartościowych ludzi, którzy mogą spełniać się w swojej pracy. Przy okazji – oczywiście – należy ich dobrze wynagradzać. Wówczas nie będą chcieli nas zmieniać na innych.
.
*****
Artykuł po raz pierwszy ukazał się na łamach czasopisma “Logistics Manager” nr 2(2) maj-lipiec 2018, s.30-35.