
Niniejszym artykułem dokonam próby uporządkowania podejścia i wskazania właściwego sposobu działania w przedsięwzięciach obejmujących duże systemy magazynowe, z naciskiem na automatykę. Nie każda inwestycja w automatykę jest bowiem opłacalna i każdy przypadek projektowy powinien zostać bezwzględnie podporządkowany niepodważalnej zasadzie: „tyle prawdy, ile matematyki”. Tylko dokładna, obiektywna, kompleksowa oraz indywidualna analiza jest w stanie zweryfikować czy inwestycja w rozwiązania automatyczne jest racjonalna.
A jak analiza. B jak bilans. C jak czas. D jak decyzja. W ten sposób możemy zamknąć niniejszy artykuł, wyjaśniając inwestorom jak należy podejść do zagadnienia inwestycji w rozwiązania automatyczne. Wszechobecna propaganda rozwiązań automatycznych, biorąca się głównie z reklamy lub wyselekcjonowanych studiów przypadków, przedstawia automatykę w samych superlatywach, posługując się jedynie hasłami o zwiększeniu wydajności i zmniejszeniu kosztów nie podając przy tym żadnych konkretnych obliczeń ani porównań, a tym bardziej namacalnych narzędzi oceny…
GENEZA ROZWIĄZAŃ AUTOMATYCZNYCH
Skąd cała ta dyskusja? Z początkiem XX wieku mogliśmy już mówić o przeminięciu rewolucji przemysłowej 1.0, której symbolem była para, a rozmawiać o trwającej już od dawna, rewolucji 2.0, w której niemal prometejski dar elektryczności obfitował w coraz to nowsze urządzenia w funkcjonującej już rzeczywistości logistycznej (1). Jednym z nich był wózek widłowy (czołowy) z napędem elektrycznym, którego rodowód przypisać należy Amerykanom i dziedzinie wojskowości, będącej w istocie matką współczesnej logistyki. Taki był początek urządzeń transportu wewnętrznego.
Powstające w I połowie XX w. okręgi i zakłady przemysłowe stanowiły rewolucję przemysłową 3.0, w której dążenie do optymalizacji (czytaj oszczędzania) zrodziło potrzeby uzyskiwania coraz lepszych osiągów i parametrów przy jednoczesnym zmniejszaniu wykorzystywanych zasobów. Tak zaczęło się powstawanie typoszeregów środków transportowych oraz związanych z nimi systemów magazynowych, a także całych systemów transportowych.
Rozwój technopolii, w nich zakładów przemysłowych, a w tych magazynów, wielokrotnie kończył się wyczerpaniem dostępnych terenów przemysłowych i koniecznością poszukiwania rozwiązań nie oznaczających nieracjonalnych wydatków. I tu zlokalizowany jest zalążek idei automatyzacji. Zaczęto dążyć do: a) wykorzystywania określonych (większych) przestrzeni na mniejszych powierzchniach, b) stosowaniu mniej zawodnych niż ludzie wysokich technologii oraz systemów wspomaganych komputerowo. W ten sposób zaczęły powstawać nowoczesne magazyny oraz zakłady produkcyjne. Wózki czołowe zaczęły przechodzić dynamiczną ewolucję, rozszerzając typoszereg urządzeń do całej gamy wózków prowadzonych i do komisjonowania, wózków z masztem wysuwnym, wózków systemowych (2) i kończąc na układnicach regałowych, których zasadniczymi zaletami jest wysokość podnoszenia (składowania) oraz wąski korytarz pracy, niewiele większy niż sama szerokość ładunku. Ewolucja była więc efektem optymalizacji wykorzystania przestrzeni.
Oprócz tego, funkcja gromadzenia zapasów nie mogła być realizowana bez systemów transportowych, w których urządzenia transportu przerywanego z wykorzystaniem ludzkich zasobów przestawały być opłacalne na dużych odległościach i przy dużych przepływach. Tak zaczęły rozwijać się przenośniki i złożone systemy transportu wewnętrznego, a także wózki sterowane nie wymagające pracy człowieka. W tym wypadku, głównymi korzyściami były oszczędności finansowe oraz czas realizacji zadań.
Rozwój prostych systemów transportowych doprowadził nas zatem do istnienia układnic magazynowych, złożonych systemów transportowych w postaci linii przenośnikowych oraz do transportu pionowego, robotów, wózków sterowanych bezobsługowo, systemów informatycznych wspomaganych systemami identyfikacji, regałów mobilnych, a także systemów półautomatycznych, które wobec niskiej świadomości rynkowej są również postrzegane jako rozwiązania automatyczne (np. pick by voice, pick by light). Automatyka, temat rzeka…
Rys. 1. Przykłady rozwiązań automatycznych
CZYM ZDETERMINOWANY JEST (POWINIEN BYĆ) WYBÓR AUTOMATYKI ?
Wiemy więc, że rozwój automatyki to splot współzależnych od siebie aspektów: powierzchni i przestrzeni, czasu oraz kosztów. W jaki więc sposób kryteria przekładają się na korzyści? Wydaje się, że duża część inwestorów, nie podejmuje jednoznacznych, szybkich i racjonalnych decyzji, m.in. dlatego, że… nie rozumie czemu i w jaki sposób automatyka miałaby przynieść firmie korzyści!
Artykuł po raz pierwszy ukazał się na łamach czasopisma “Logistics Manager” nr 3(3) sierpień-październik 2018, s.108-122.
Jeśli zaciekawił Cię artykuł, sprawdź jak możesz uzyskać dostęp do kolejnych wydań. KLIKNIJ TUTAJ