
Fracht FWO Polska, wiodÄ…cy operator logistyczny dla przemysÅ‚u, zrealizowaÅ‚ ciekawe zlecenie dostawy just-in-time do elektrowni w Australii. WymagaÅ‚a ona zorganizowania w bardzo krótkim czasie dedykowanego transportu lotniczego i wyczarterowania dwóch samolotów frachtowych. Czas ich wylotu byÅ‚y uzależniony od cyklu produkcyjnego – kiedy samolot lÄ…dowaÅ‚ na lotnisku, w fabryce trwaÅ‚a jeszcze produkcja urzÄ…dzeÅ„.Â
Spedytorzy Fracht FWO Polska stanęli przed zadaniem zorganizowania dostawy lotniczej prętów stojana (nieruchoma część silnika elektrycznego lub prądnicy, w której obraca się wirnik), które miały być umieszczone w 10 skrzyniach o długości 8,40 m, szerokości 2,35 m i wysokości 2 m. Każda z nich ważyła 4,85 ton. Urządzenia zostały wyprodukowane w fabryce we Wrocławiu.
 – Podczas wstÄ™pnego przygotowywania harmonogramu lotów, ustaliliÅ›my, że caÅ‚y Å‚adunek ma być wysÅ‚any rejsowymi liniami frachtowymi z lotniska w Amsterdamie. Osiem skrzyÅ„ zostaÅ‚o już przewiezionych na koÅ‚ach do Holandii, kiedy okazaÅ‚o siÄ™, że kilka partii Å‚adunku musi jak najszybciej dotrzeć z fabryki do klienta w Australii. I tu szybka decyzja i jedyne sÅ‚uszne rozwiÄ…zanie. Ze wzglÄ™du na różne dni produkcji kolejnych partii urzÄ…dzeÅ„ musieliÅ›my dodatkowo zorganizować dedykowane loty czarterowe z WrocÅ‚awia do lotniska w Melbourne – wyjaÅ›nia Justyna CzerwiÅ„ska, kierownik DziaÅ‚u Spedycji Lotniczej, Fracht FWO Polska.
Wyścig z czasem
Aby zapewnić ekspresową dostawę urządzeń do elektrowni w Australii Fracht FWO wyczarterował dwa samoloty frachtowe Boeing 747 Freighter. Dodatkowo trzeba było zorganizować transport jednej ze skrzyń, która już czekała na załadunek na samolot w Amsterdamie. Musiała być jak najszybciej z powrotem przewieziona do Polski, skąd miała polecieć do Australii wyczarterowanym lotem.
Spedytorzy Fracht FWO mieli zaledwie jeden dzień na wyczarterowanie samolotów, skoordynowanie godzin wylotów z harmonogramem produkcji, zorganizowanie dostawy urządzeń z fabryki na lotnisko oraz załatwienie wszystkich formalności związanych z odprawą celną i uzyskaniem niezbędnych pozwoleń, w tym od straży ochrony lotniska. Dodatkowym wyzwaniem było to, że wylot jednego z wyczarterowanych samolotów miał się odbyć w sobotę, a drugi tuż po przedłużonym weekendzie.
– Jak zwykle w przypadku tego rodzaju pilnych realizacji, mieliÅ›my bardzo maÅ‚o czasu na przygotowania, precyzyjne zaplanowanie i skoordynowanie obsÅ‚ugi na lotnisku. Produkcja urzÄ…dzeÅ„ trwaÅ‚a praktycznie do ostatniej chwili, co dla wszystkich stron, zaangażowanych w organizacjÄ™ transportu, byÅ‚o dodatkowym stresem i wyzwaniem. DziÄ™ki bardzo dobremu przygotowaniu agenta handlingowego na wrocÅ‚awskim lotnisku, procedura zwiÄ…zana z kontrolÄ… bezpieczeÅ„stwa, odprawÄ… celnÄ… oraz przygotowaniem skrzyÅ„ do zaÅ‚adunku przebiegÅ‚a sprawnie i punktualnie – uzupeÅ‚nia Justyna CzerwiÅ„ska.
Pierwszy wyczarterowany Boeing 747F przyleciał na wrocławski Terminal Cargo 8 listopada o godzinie 17:00, a już o 21.30 dwie skrzynie o łącznej wadze 10 ton wyleciały do Australii. Drugi wyczarterowany samolot wyleciał z ładunkiem z Wrocławia rano 13 listopada.
Za organizację tego transportu odpowiadał Dział Spedycji Lotniczej Fracht FWO Polska, wspierany przez oddział Grupy Fracht w Australii, koordynujący obsługę na lotnisku w Melbourne i finalną dostawę do elektrowni. W projekcie uczestniczył również współpracujący z Fracht FWO agent handlingowy z Amsterdamu, odpowiedzialny za obsługę naziemną na lotnisku w Amsterdamie oraz sprawny załadunek.
Kierunek Australia
Organizując ekspresowe transporty lotnicze ładunków ponadgabarytowych Grupa Fracht często korzysta z czarteru samolotów frachtowych. Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy polski oddział Fracht FWO organizował dostawę prętów stojana, podobne transporty do Australii przygotowywał oddział Grupy Fracht w USA. W tym przypadku wyczarterowano jedne z największych samolotów transportowych na świecie – Antonow AN-124. Przewożonymi ładunkami był 300-tonowy generator oraz 78-tonowy wirnik generatora. W organizację transportów były zaangażowane oddziały Grupy Fracht w USA, Australii i Niemczech.
Jak przebiegał załadunek ważącego ponad 300 ton generatora na pokład Antonowa AN-124 na lotnisku Charlotte, USA można zobaczyć na filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=DI0J8Hmnd-w
Jak przebiegał rozładunek ważącego ponad 78 ton wirnika generatora z pokładu Antonowa AN-124, na lotnisku w Australii, można zobaczyć na filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=JdNFfJJ9SJg